
Cyberbezpieczeństwo zaczyna się od człowieka
Ataki hakerskie nie przypominają już scen z filmów sensacyjnych. To zorganizowany, międzynarodowy biznes, w którym przestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję, socjotechnikę i psychologię. Najsłabszym ogniwem wciąż pozostaje człowiek – ale też właśnie on może stać się pierwszą linią obrony.
Od Hollywood do rzeczywistości: kim naprawdę jest haker?
– Haker to nie samotny student w piwnicy z kapturem na głowie. To cały zespół specjalistów – programistów, analityków, grafików, a nawet ludzi od marketingu i finansów – tłumaczy Paweł Wołuszko, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa z TestArmy Group
Zorganizowane grupy działają dziś jak firmy – mają hierarchię, działy sprzedaży i systemy prowizyjne. Atakują nie tylko wielkie korporacje, lecz także małe i średnie przedsiębiorstwa, bo te często mają cenne dane, a słabsze zabezpieczenia. Celem jest jedno: zarobić – najczęściej poprzez kradzież danych lub wymuszenie okupu (tzw. ransomware).
Socjotechnika – atak na emocje
Najgroźniejsze cyberataki nie zaczynają się od kodu, lecz od emocji. Socjotechnika to manipulacja psychologiczna, która wykorzystuje naturalne ludzkie odruchy – pośpiech, lojalność, chęć bycia pomocnym.
– Otwieramy maila, bo wygląda jak faktura od kontrahenta. Klikamy link, bo ktoś prosi o pilne potwierdzenie przelewu. A w tym momencie uruchamiamy złośliwy skrypt – wyjaśnia ekspert.
Z pomocą sztucznej inteligencji ataki są dziś doskonale spersonalizowane. AI potrafi stworzyć realistyczny głos, dopasować język wiadomości do regionu, a nawet wygenerować przekonujące logo firmy.
Sztuczna inteligencja – narzędzie i zagrożenie jednocześnie
AI ułatwia życie, ale ułatwia też ataki. Systemy potrafią:
- tworzyć fałszywe faktury, dokumenty i strony internetowe,
- generować wiarygodne treści phishingowe,
- podszywać się pod głos i numer telefonu (tzw. voice spoofing).
– Sztuczna inteligencja to potężne narzędzie – ale może być wykorzystane zarówno do ochrony, jak i do ataku. Kluczowe jest zrozumienie, jak działa – podkreśla Wołuszko.
Ransomware – kiedy wirus działa jak… firma
Nowoczesne wirusy to produkty usługowe – sprzedawane w modelu „malware-as-a-service”.
Ransomware szyfruje pliki na dysku, a następnie żąda okupu – często z zegarem odmierzającym czas do utraty danych. – Wystarczy zaszyfrować 10% pliku, by stał się bezużyteczny. Takie oprogramowanie rozprzestrzenia się po całej sieci: na komputery, serwery, drukarki, pendrive’y – mówi ekspert. Co gorsza, wirus często działa bezobjawowo. W momencie, gdy użytkownik widzi komunikat o ataku, jest już za późno – dodaje.
Antywirus nie wystarczy – potrzebna jest świadomość
Antywirus działa po fakcie – gdy infekcja już się rozpoczęła. Prawdziwą ochronę daje człowiek świadomy ryzyka. Dlatego WRO4digITal EDIH Wrocław wspólnie z TestArmy oferuje firmom:
- szkolenia z cyberbezpieczeństwa i rozpoznawania ataków,
- warsztaty z reagowania na incydenty,
- audyt bezpieczeństwa IT i plan działań naprawczych,
- scenariusze testowe phishingu – by sprawdzić, jak zachowują się pracownicy.
– Lepiej nauczyć się rozpoznawać ataki, niż liczyć, że antywirus nas uratuje. Edukacja to najtańsza forma ochrony – podkreśla Wołuszko.
Nowe obowiązki firm – dyrektywa NIS2
W 2025 roku wchodzi w życie dyrektywa NIS2, która nakłada na przedsiębiorstwa obowiązek wdrożenia polityki cyberhigieny i szkoleń z bezpieczeństwa cyfrowego. Nowe przepisy obejmą nie tylko duże podmioty, ale również wiele MŚP z sektorów kluczowych i ważnych dla gospodarki. – Regulator nie będzie karał za sam atak, ale za brak procedur i niewiedzę. Właściciele i członkowie zarządów mogą ponieść osobistą odpowiedzialność – ostrzega ekspert.
Dwie złote zasady cyberodporności
Świadomość to tarcza. Myślmy o bezpieczeństwie cyfrowym tak samo, jak o fizycznym – mamy zamki w drzwiach, monitoring, więc chrońmy też nasze dane. Lepiej zapobiegać niż płacić okup. Inwestycja w wiedzę i procedury jest zawsze tańsza niż utrata danych lub przestój w firmie. – Jeśli masz dobre zamki w drzwiach – zadbaj też o zamek w sieci – podsumowuje Paweł Wołuszko.
Bezpieczna firma zaczyna się od ludzi
WRO4digITal EDIH Wrocław i TestArmy Group wspierają przedsiębiorstwa w budowie odporności cyfrowej: od szkoleń i audytów, przez plan zabezpieczeń, aż po przygotowanie do wdrożenia dyrektywy NIS2.
1 listopada 2025
Udostępnij
Dołącz do nas na
Zobacz również


