W dobie dominacji wegańskich i roślinnych kosmetyków, produkty oparte na łoju wołowym mogą wydawać się wyborem zaskakującym. Jednak dla Krzysztofa Wójtowicza, założyciela Beyond Functional Food, powrót do naturalnych, tradycyjnych składników to nie tylko sposób na stworzenie unikalnej oferty rynkowej, ale przede wszystkim misja przywrócenia zdrowych i zgodnych z naturą oraz biologią człowieka produktów do codziennego użytku. W rozmowie opowiada o początkach swojej firmy, wyjątkowości produktów na bazie łoju wołowego oraz wyzwaniach związanych z etyką w branży kosmetycznej.

Dlaczego właśnie kosmetyki z łoju wołowego są bazą waszego modelu biznesowego?

Kosmetyki zawsze były moją pasją. Zanim rozpocząłem swoją przygodę z tą branżą, pracowałem w firmach farmaceutycznych i korporacjach, gdzie zajmowałem się badaniami klinicznymi, zarówno tymi komercyjnymi jak i niekomercyjnymi     .

Już ponad 15 lat temu zacząłem tworzyć kosmetyki naturalne. Początkowo na własny użytek – były to produkty, które przygotowywałem dla rodziny i znajomych na święta. Wtedy jeszcze nie myślałem o tym, że mógłbym zbudować na tym biznes. Przełom nastąpił około 3,5 roku temu, kiedy, testując różne podejścia dietetyczne, w tym dietę mięsną (carnivore), natknąłem się na łój wołowy. Połączyłem to z pasją do tworzenia kosmetyków i od razu wiedziałem, że to jest to, co chciałbym robić zawodowo. Musiałem dojrzeć do odpowiedniego momentu – w końcu porzuciłem karierę w korporacji i skupiłem się na własnym biznesie.

Dostrzegłeś niszę rynkową, której nikt wcześniej nie wypełnił?

Rzeczywiście można powiedzieć, że znaleźliśmy niszę, ale to nie było moim głównym celem. Chodziło o to, że produktów z łoju wołowego po prostu nie było na rynku. Do niedawna w Polsce nikt nie tworzył kosmetyków na jego bazie, do tego z łoju od krów karmionych wyłącznie trawą tzw. 100% grass-fed.

Oczywiście, kosmetyki to tylko jedna część naszej działalności, bo skupiamy się na czymś więcej – na szerokim podejściu do zdrowia. Dlatego nazywamy się Beyond Functional Food. W tym samym czasie, gdy tworzyłem kosmetyki, zacząłem produkować w pełni naturalne, także odzwierzęce suplementy diety, które wkrótce trafią na rynek. Naszym celem jest przywrócenie tego, co było naturalne dla ludzi, do codziennego użytku.

Co sprawia, że produkty na bazie łoju wołowego są wyjątkowe?

Łój wołowy jest wysoce kompatybilny z naszą skórą i jego działanie odżywcze i regenerujące można odczuć już po kilku zastosowaniach na skórze. Chciałbym także zwrócić uwagę na toksyczność wielu dostępnych na rynku kosmetyków. Większość produktów, które znajdziemy w drogerii, zawiera wiele szkodliwych substancji chemicznych, a dowody naukowe potwierdzające ich niekorzystny wpływ na nasze zdrowie stają się coraz bardziej powszechne. Badania naukowa także potwierdzają że adsorpcja przez skórę może być znaczącym źródłem narażenia na szkodliwe substancje chemiczne (PMID: 38810496). Stąd także rosnący w siłę ruch kosmetyki naturalnej. Unikatowość produktów na bazie łoju wołowego natomiast polega na tym, że jeden taki produkt jest w stanie skrajnie uprościć rutynę pielęgnacyjną zastępując wiele konwencjonalnych kremów, serum oraz balsamów drogeryjnych. Nasi klienci często raportują że dzięki skuteczności i wszechstronności jednego mydła i balsamu na bazie łoju, byli w stanie pozbyć się wielu produktów drogeryjnych ze swojej łazienki.

Czy nie boicie się podnoszenia przez konsumentów etyczna związanych z wykorzystywaniem produktów zwierzęcych w kontekście rosnącej popularności np. wegańskich kosmetyków?

Nie jest to dla nas problematyczne, ponieważ współpracujemy wyłącznie z gospodarstwami, które prowadzą hodowlę w zgodzie z naturą. Nie korzystamy z łoju pochodzącego z przemysłowej produkcji. Zwierzęta, z których pochodzi nasz surowiec, żyją na wolności, jedzą trawę, a ich życie jest zgodne z naturalnym cyklem. Warto zaznaczyć, że istnieje błędne przekonanie o nie ekologiczności hodowli krów. W rzeczywistości hodowla prowadzona w sposób zrównoważony, czyli tak zwane regenerative farming, może mieć pozytywny wpływ na środowisko, regenerując ziemię i poprawiając jej jakość. Jest to naturalny cykl, gdzie węgiel emitowany przez przeżuwacze wraca do gleby użyźniając ją, cykl ten zachodzi od zarania dziejów.

Czy rynek kosmetyków wegańskich i roślinnych stanowi dla Was konkurencję?

W tej chwili nie skupiamy się na rynkowym mainstreamie. Zdajemy sobie sprawę, że świadomość konsumentów w zakresie korzyści płynących ze stosowania naszych produktów rośnie. Nasza oferta jest skierowana do tych, którzy poszukują czegoś wyjątkowego i w pełni naturalnego. Warto też wspomnieć, że trend cruelty-free, który dominuje na rynku, jest często mylnie rozumiany. W Unii Europejskiej i większości krajów cywilizowanego świata, już od lat obowiązuje zakaz testowania kosmetyków na zwierzętach, więc obecnie oznaczenia tego typu są zbędne, a ich korzenie sięgają czasów, gdy testowanie na zwierzętach było powszechne.

Na jakim etapie rozwoju znajduje się obecnie Beyond Functional Food?

Nasza firma została założona w styczniu 2023 roku. Rozwijamy się dynamicznie, cały czas rekrutujemy nowe osoby, szkolimy się i rozwijamy, a także szukamy kolejnych gospodarstw spełniających nasze standardy, do współpracy, aby móc zaopatrywać się w łój wołowy. Wiele naszych produktów jest wyprzedanych, co pokazuje, że zapotrzebowanie na nie rośnie. Obecnie pracujemy nad skalowaniem produkcji i rozwijamy współpracę z kontrahentami zagranicznymi.

Jakie macie plany na przyszłość? I dlaczego wiążecie je z WPT?

Mamy bardzo ambitne plany. Pracuję nad nowymi produktami, które wkrótce trafią na rynek. Tworzenie nowych formuł to moja prawdziwa pasja, więc na pewno będziemy rozwijać ofertę kosmetyków na bazie łoju wołowego i nie tylko. Planujemy zwiększyć naszą obecność na rynku międzynarodowym – jesteśmy otwarci na współpracę z kolejnymi sklepami, które będą zainteresowane dystrybucją naszych produktów.

Na pewno też stawiamy na rozwój z WPT, które oferuje kompleksowe zaplecze, idealnie odpowiadające naszym potrzebom. Oprócz infrastruktury laboratoryjnej WPT daje nam wsparcie biznesowe i możliwość współpracy z innymi firmami w ramach Klastra Nutribiomed. W WPT zakończyliśmy naszą długą drogę po wynajmowanych laboratoriach i skupiliśmy się na dalszym rozwoju firmy.  WPT stało się dla nas idealnym miejscem do prowadzenia działalności badawczo-rozwojowej.