Konopie wracają do rozmów o innowacjach nie tylko jako składnik farmacji czy kosmetyków. To surowiec, który łączy technologię, biznes i środowisko: od żywności funkcjonalnej i olejów z nasion, przez papier i biokompozyty, po realny wpływ na ograniczanie śladu węglowego.

– Próżno szukać drugiej rośliny o tak wszechstronnych właściwościach: terapeutycznych, odżywczych, budowlanych, energetycznych, włókienniczych. Z konopi można wytworzyć niemal wszystko, czego potrzebuje współczesny człowiek – wyjaśnia Dorota Gudaniec, prezes Max Hemp, pionierka branży konopnej w Polsce

Konopie jako surowiec „systemowy”

Ich siła tkwi w różnorodności zastosowań i w tym, jak naturalnie wpisują się w cele środowiskowe. Konopie dobrze pochłaniają CO₂, wspierają rekultywację gleb i retencję wody, a jednocześnie dają surowiec cyklicznie – co sezon. W praktyce oznacza to nie tylko ciekawe produkty, lecz także możliwość projektowania procesów o niższym śladzie węglowym. Jak podkreśla Dorota Gudaniec, nawet niewielkie domieszki konopi w materiałach budowlanych potrafią znacząco obniżyć emisyjność wyrobów.

Od idei do pilotażu: jak pomaga WPT

Infrastruktura WPT umożliwia sprawdzenie pomysłu bez stawiania własnej, kosztownej linii. Zespół udostępnia infrastrukturę wraz z obsługą technologiczną, więc przedsiębiorca może skoncentrować się na efekcie: parametryzacji, jakości, ekonomice i przygotowaniu do wejścia na rynek. Najczęściej prowadzone są prace nad ekstraktami spożywczymi z konopi siewnych (m.in. CO₂ w warunkach nadkrytycznych) oraz olejami z nasion. Jeśli trzeba – proces zaczyna się od małej skali i rośnie do pilotażu i krótkich serii.

Dzięki WPT nie trzeba budować własnego zakładu, żeby zweryfikować produkt. Korzystasz ze sprzętu i kompetencji – płacisz za wynik.

Jakość zaczyna się na polu

Różnica między przeciętnym a świetnym produktem rodzi się dużo wcześniej niż przy ekstrakcji. Kontrola uprawy, sąsiedztwa pól, sposobu zbioru i higieny procesu oraz aktualne badania każdej partii – to warunki podstawowe. Zaskakująco często „detale” (np. pozostałości środków używanych przez pracowników podczas zbioru) wychodzą w analizach i decydują o wiarygodności marki. WPT wspiera producentów także w tej perspektywie: od definicji wymagań jakościowych po ich egzekwowanie i dokumentowanie.

Technologia to świadomy wybór, nie dogmat

CO2 w stanie nadkrytycznym umożliwia uzyskanie czystego ekstraktu. Wykorzystanie dodatkowego rozpuszczalnika (np. etanolu), zwiększa wydajność, zmniejszając selektywność procesu . Coraz częściej łączy się techniki w sekwencje hybrydowe, aby zachować szerokie spektrum frakcji roślinnych. Decyzję determinuje strategia: segment klienta, oczekiwany profil działania, koszty, a także reżim prawny (żywność, suplement, kosmetyk). Rolą zespołu WPT jest przełożyć to na parametry procesu i twarde liczby.

Prawo – najwęższe gardło

Rozwój branży hamują niespójności regulacyjne, m.in. limit THC dla konopi siewnych. W wielu krajach europejskich obowiązuje próg 1%, w Polsce 0,3% w przeliczeniu na suchą masę dla sumy zawartości Δ-9-THC oraz Δ-9-THCA w kwiatowych lub owocujących wierzchołkach roślin, z których nie usunięto żywicy. Ten niuans potrafi zablokować uprawę, choć producentowi wcale nie zależy na THC. Stabilne i rozsądne przepisy to warunek inwestycji i skali – i o taką harmonizację środowisko zabiega.

Jak zacząć?

Najlepiej od krótkiej rozmowy o celu produktu i docelowej ścieżce regulacyjnej. Potem zespół WPT proponuje metodę i zakres testów, robi małą serię pilotażową, a na jej podstawie liczy realne koszty i przygotowuje plan skalowania. To proste, praktyczne i pozwala podejmować decyzje na danych, a nie na założeniach.

– Ambasadorów konopi nigdy za wiele. To nie wyścig, tylko wspólna praca nad mądrzejszą gospodarką i lepszym środowiskiem – dodaje Dorota Gudaniec.

Chcesz zweryfikować opłacalność produktu konopnego albo porozmawiać o możliwej ścieżce technologicznej? Skontaktuj się z nami – przeprowadzimy Cię od koncepcji do pierwszej partii.